To tylko olejek z oregano. Tylko?!

oregano

Olejek z oregano opisywany w internecie jest powszechnie. Można przeczytać, że zwalcza on skutecznie kandydozę, helicobacter pylori, gronkowce i paciorkowce, leczy wiele infekcji, jest naturalnym antybiotykiem i próżno szukać mu podobnego. Wszystko to prawda. Cieszę się, że takie informacje są powszechne. Jednak cieszę się do czasu, bo brakuje mi przy nich wielu istotnych elementów, które osobiście uważam za niezbędne zwłaszcza w stosowaniu tego olejku.

Zacznijmy może od jego składu. W 60-70% olejek z oregano składa się z fenoli. Mówimy oczywiście o czystym, 100% olejku eterycznym. Jego główne składniki to karwakrol i tymol, który znajduje się również np. w olejku z tymianku. Pozostałe to min. monoterpeny, monoterpenole i linalol. Skupmy się na jego głównym składniku.

Do grupy fenoli zaliczamy tymol, karwakrol, eugenol, australol… Molekuły z tej rodziny nadają silny, ciepły i „ziemny” zapach olejkom eterycznym. Oczywiście nie są domeną wyłącznie olejku z oregano. W dużym stężeniu znajdziemy je również w olejku tymiankowym CT (chemotyp) tymol, olejku goździkowym, olejku z cząbru …

Fenole wykazują silne działanie przeciwinfekcyjne, które zabija patogeny poprzez rozbicie ich błon komórkowych. Należy tutaj podkreślić, że wpływają wyłącznie na patogeny natomiast nie uszkadzają naturalnej flory bakteryjnej (tego człowiek jeszcze nie wymyślił). Ich działanie jest szerokie, od przeciwbakteryjnego o szerokim spektrum działania, przez przeciwwirusowe (tutaj człowiek dopiero raczkuje), przeciwgrzybiczne (np. candida albicans), przeciwpasożytnicze, stymulujące odporność, są doskonałym przeciwutleniaczem, rozgrzewające. W zależności od olejku występują w różnych stężeniach. W olejku z oregano występują bardzo!!! Olejek ten uważa się w aromaterapii za ostatnią deskę ratunku jako ten, którego używa się gdy już inne olejki, z tych czy innych przyczyn, nie odniosły pożądanego efektu. Bo fenole mają również silne działanie toksyczne.Olejki je zawierające w dużym stężeniu a stosowane na skórę musza być rozcieńczone w proporcjach 10-20% olejku na 80-90% oleju roślinnego, ponieważ mają silne działanie ją uszkadzające. Stosowane doustnie muszą być rozcieńczane w olejach roślinnych, starannie przeżute przed połknięciem by enzymy zawarte w ślinie wstępnie je rozłożyły lub zamknięte w kapsułkach dojelitowych, gdyż uszkadzają błony śluzowe żołądka (żeby zwyczajnie się nimi nie poparzyć). Są hepatotoksyczne zatem zabronione u osób, które cierpią na dysfunkcje wątroby! Należy więc łączyć je z olejkami  ją chroniącymi (np. rozmaryn CT werbenon, kurkuma, imbir). Doustnie używa się olejku z oregano przez krótki czas, maksymalnie 7 dni i to wyłącznie u osób powyżej 7 roku życia.

Piszę o tym dlatego, że zauważyłam wielką lekkość w stosowaniu oregano, szczególnie doustnym. Zupełna beztroska, jeśli chodzi o przeciwwskazania. Wynika to zapewne z tego, że olejki eteryczne są traktowane z wielkim przymrużeniem oka i stosowane na zasadzie „przecież to naturalne więc mi nie zaszkodzi”. Owszem zaszkodzi! I jak słyszę, że ktoś stosował olejek z oregano doustnie po kilka kropli dziennie przez kilka miesięcy, to zastanawiam się jakim cudem jeszcze się nie zatruł i jakim cudem jeszcze funkcjonuje jego wątroba? Odpowiedź otrzymuję oglądając buteleczki tych „olejków”. Szczęście w nieszczęściu nie są to olejki, które można zaliczyć do klasy leczniczych a jedynie do grupy zupełnie odwrotnej „wprawdzie nie pomogą, ale i niewiele zaszkodzą”. Olejek z oregano, dzięki swojemu składowi chemicznemu jest niewątpliwie wspaniałym lekiem na takie schorzenia jak: angina, półpasiec, choroby odszpitalne w tym gronkowce i paciorkowce, infekcje dróg moczowych, pasożyty, ospa, grypa, wrzody, mononukleoza, na którą medycyna konwencjonalna podobnie jak na inne choroby wirusowe, nie zna żadnego lekarstwa, która może doprowadzić do ciężkich powikłań a po latach nawet do chłoniaka. Ja się pod jego właściwościami podpisuje obiema rękami. Tak! To wszystko może olejek z oregano (chociaż nie on jeden). Jednak nie wolno go stosować niczym przekąski! Szczególnie doustnie i szczególnie przez dłuższy okres czasu. Stosujemy go więc krótko, w połączeniu z innymi olejkami i olejami lub w formie kapsułek. Ejmen 🙂

Podziel się: